:(

Czwartek, 23 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Planowałem początkowo jechać tylko do Burzenina i z powrotem, ale pojechałem dalej na Widawę zawróciłem na Wieluń i odbiłem na Złoczew w Szynkielewie. Dużo osób spotkałem na rowerach.

Musiałem coś zrobić żeby nie myśleć, zapomnieć. Widać rower jest dobry na wszystko: na szczęście, smutek, złość. Mi bardzo pomaga gdy jest źle zwłaszcza.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ndrec

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]